twojeArtykuły.info

Pozycjonowanie małych serwisów w praktyce.

dodany przez mtu - lis.16, 2010, w kategorii Pozycjonowanie

Większość wartościowych artykułów na temat pozycjonowania tyczy się strony teoretycznej. Mało kto się zdradza, jak to wychodzi „w praniu”. Firmy pozycjonerskie mają swoje tajemne know-how i nie ma co się im dziwić. Wyszukiwarki strzegą własnych algorytmów rankingowych i usilnie pracują nad ich doskonaleniem, co także utrudnia pracę pozycjonerom. Tylko praktycy SEO na podstawie własnych doświadczeń są w stanie zdradzić pewne prawidła. Niestety są to tylko mniej lub bardziej prawdopodobne reguły rządzące światem pozycjonowania, ale zawsze to coś.

Z wiadomych względów mniej zaangażowania wymaga pozycjonowanie dużego serwisu znanej marki. Chodzi o to, że często standardowe działania z zakresu SEO wystarczą, aby duży, znany i często odwiedzany serwis pokazywał się wysoko na wiele słów kluczowych. Wyjątkiem są oczywiście bardzo konkurencyjne słowa kluczowe. A co robić z małymi serwisami? Do tego potrzeba cierpliwości i fantazji. Standardowe SEO to za mało.

Standardowe zabiegi

Nie będę pisał o standardowych zabiegach, o których można poczytać w każdym artykule o SEO. Uznaję, że każdy je zna i stosuje we właściwy sobie i dla danego serwisu sposób. Jedni kładą nacisk na optymalizację serwisu – nagłówki, pochylenia, właściwą częstotliwość słów kluczowych, metatagi, czytelne adresy URL. Inni skupiają się głównie na zdobywaniu linków. Oby dwie metody są dobre. A najlepsza ta łącząca oba te sposoby. Jednakże w pozycjonowaniu trzeba pamiętać o jednym. Nie róbmy tego na siłę. Nadal najważniejszy jest użytkownik, która trafia na nasz serwis. Nie robimy z serwisu „choinki” na której wieszamy przeróżne linki do innych serwisów, czy katalogów. Pozycjonowanie ma pomóc robotom wyszukiwarek lepiej nas zaindeksować, ale wszelkie prace mają być dla dobra szukającego. A nie jego kosztem.

Istotnym aspektem są zmiany na serwisie. Moje doświadczenia pokazały, że w SEO są one bardzo ważne. Jedna sprawa to konieczność zmian na serwisie, a nie kilkuletni zastój. Druga sprawa to odświeżanie całego serwisu pod kątem layoutu i struktury. Roboty indeksujące lubią znajdować coś nowego. Lubią jak serwis się zmienia. Stabilizacja jest zagrożeniem spadku pozycji. Warto skoncentrować się na stronie głównej. Albowiem małym serwisom trudno jest przeprowadzać ciągłe zmiany na podstronach. Niemniej na stronie głównej można już zadbać o nowości kilka razy w tygodniu. Czasami zmieniony szyk zdania, inna forma gramatyczna keywordsa ma już znaczenie, tak samo jak nowy alt obrazka, nowy link do oferty. Kombinacji jest wiele. I to jest chyba jedna z nielicznych moich propozycji, gdzie na siłę walczymy o robota indeksującego. Użytkownik może takich zmian nie zauważyć. Robot tak.

Jeśli chodzi o permanentne zmiany serwisów łącznie z usunięciem starych podstron i tworzeniem nowych pod innymi URL-ami, to musimy być przygotowani na spadek pozycji na wiele słów kluczowych. Ważne jest, aby pamiętać o ustawieniu przekierowań z URL-i które już nie istnieją w nowe miejsca. (jeżeli chcesz poczytać więcej na ten temat kliknij: Zmiana adresu).

Konkurencja

Obserwacja i cierpliwość gra tu pierwsze skrzypce. Podpatrujmy również, jak robi to konkurencja. Jeśli są wyżej, to dobrze – mamy się od kogo uczyć. Zobaczmy, jak oni opisują podobne usługi, np. za pomocą jakich słów. Uczmy się od innych, aby potem ich wyprzedzić. W SEO podobnie jak w kolarstwie lepiej jest gonić niż uciekać. Mimo, iż z początku dystans do lidera wydaje się powalający. Trzeba jednak wiedzieć, że SEO to bardzo długi dystans, a sprinterów to usypia i męczy. Często firmy zaprzestają działań po kilku miesiącach, po osiągnięciu zadowalających rezultatów, nie chcą ponosić dalszych kosztów. I to jest właśnie szansa dla konkurencji, dla peletonu, aby zniwelował ucieczkę i wykreował nowego lidera.

Konkluzja

Chciałem podkreślić, że właściwe tworzenie tekstów na serwis jest naprawdę bardzo ważne. Materiały należy przygotowywać pod kątem naszych keywordsów i ich odmian. Poczynając od tytułów, nagłówków czy samych opisów zdjęć i tabel, a kończąc na samych tekstach. Im lepiej rozplanujemy rozmieszczenie i wystąpienie słów kluczowych, tym łatwiej będzie ustawić linkowanie wewnętrzne i tym lepiej zostaniemy zaindeksowani.

Zdaję sobie sprawę, że artykuł nie porusza wszystkich aspektów SEO w praktyce. Wierzę jednak, że wielu osobom pomoże w podskoczeniu o kilka oczek na wielkiej skali wyników wyszukiwania. Wiem też, że pisząc o SEO i nie wspominając niemal w ogóle o zdobywaniu linków zewnętrznych, czy to płatnych, czy barterowych czy zwyczajnie partnerskich pomijam ocean możliwości. Oczywiście odnośniki z zewnątrz są jak najbardziej potrzebne i wskazane. Ja jestem za tymi partnerskimi.

Doświadczenie innych uczy, że różne, bardziej lub mniej „czarne” działania często obracały się przeciwko nim. Nieraz słyszałem o spadku o kilkadziesiąt pozycji czy tymczasowym banie od wyszukiwarki. To boli, a o pomoc ciężko. Dlatego ja propaguję dmuchanie na zimne i życzę spokojnego obserwowania wzrostu pozycji co kilka dni.

Zostaw komentarz

Szukasz i nie możesz znaleźć?

Użyj formularza poniżej, aby znaleźć żądane informacje:

Jeżeli interesuje Ciebie jakiś temat lub chciałbyś go zobaczyć na tym serwisie skontaktuj się z administratorem.

Blogroll

Polecane strony: